Jak radzić sobie z własnymi uczuciami?

Towarzyszenie bliskiej osobie, którą dotknęła depresja jest niezwykle trudne. Dzieje się tak z kilku powodów. Z jednej strony,  sami odczuwamy nieprzyjemne stany, kiedy widzimy, że ktoś bliski cierpi, a my nie możemy natychmiast mu pomóc, tak aby już nie doświadczał tego bólu i niemocy. Martwimy się, czujemy się winni, odczuwamy lęk i obciążenie tą sytuacją. Z drugiej strony, czasami reagujemy złością lub obojętnością na to, co dzieje się z tą osobą. Złość jest często powiązana z naszą bezradnością i niezrozumieniem istoty choroby. Pozostaje jakaś cząstka niedowierzania, że to depresja, a nie zwyczajny brak motywacji i zaangażowania. Niektórzy przejmują totalną kontrolę, z lęku, że kiedy czegoś nie dopilnują, może dojść do tragedii.

Warto pamiętać, że wszystkie uczucia, jakie się pojawiają, są naturalne i wynikają z kilku czynników. Intensywność objawów, czas trwania, zaangażowanie innych osób w pomoc, rodzaj relacji jaka nas łączy z osobą chorą, nasz sposób reagowania na sytuacje trudne i nasza kondycja psychiczna odgrywają ogromną rolę i wpływają na to, jak się czujemy i co robimy.

Przede wszystkim to my jesteśmy odpowiedzialni za to, co zrobimy z tymi uczuciami i jak w sytuacji pomagania, odniesiemy się do chorego i samego siebie.